Niezwykle przyjaźni ludzie, przepyszne
jedzenie, zabytki oraz bogata kultura wychodzą naprzeciw krwawej historii,
która odciska swoje piętno aż do dzisiaj. Mówiąc, że Wietnam jest różnorodny,
Kambodża jest krajem gargantuicznego kontrastu między bogactwami, a skrajnym
ubóstwem, między potężnymi zabytkami, a obecnymi możliwościami budowniczymi. Była
to kolonia Francuska, była również okupowana przez Japonię, Tajlandię,
bombardowana przez Wietnam, USA, jak również niszczona od wewnątrz przez władzę
Pol Pota.
Może zacznę od tego, jak dostać się do Kambodży.
Sposobów jest wiele, państwo jest otwarte na
turystów, którzy są prawdopodobnie największym źródłem napędzającym gospodarkę.
Wystarczy zdobyć wizę! Wizę można dostać na
każdym przejściu granicznym, na zdjęciach – wzór aplikacji oraz arrival card. Trzeba pamiętać o ważnym
paszporcie i zdjęciu. Łatwiejszą opcją
jest aplikowanie online - https://www.evisa.gov.kh/,
ale tego rodzaju wiza ta jest ograniczona do niektórych przejść granicznych,
plus nie ma naklejek… :P
Z tego, co pamiętam, kosztuje ona 37 zielonych $$ .
Moim przejściem granicznym było Chau Doc
– maleńkie miasto w Wietnamie. Ciekawe
miejsce, można było poczuć się jak lokal – w barze byliśmy jedynymi
obcokrajowcami!
Po przypłynięciu do Phnom Penh, zatrzymał nas
kierowca rikszy (niestety nie pamiętam imienia). Spędziliśmy 1,5 dnia na
objechaniu całego Phnom Penh, a następnego dnia zawiózł nas na Killing Fields, oraz na przystanek, skąd
mieliśmy autobus. Za tą imprezę policzył sobie 45 $$. Wiem, że pewnie nie byliśmy
pierwsi, ani ostatni, biorąc pod uwagę średnie wynagrodzenie miesięczne mieszkańca
Kambodży, czyli - 121 $$, cieszyłem się, że mogłem w ten sposób jakoś…
pomóc?
Pieniądze,
pieniądze, pieniądze!
Niestety, brak ich tam. Dodatkowo, jest to
bardzo tani kraj, jedzenie, hotele, transport – dosłownie grosze. Walutą jest
RIEL (1$
= 4000 ៛). Nie podam przykładowych cen, bo… nie pamiętam. Nie dajcie się oszukać na
straganach, w szczególności w turystycznych – naciągają ceny tak, że nawet w
Polsce cena wydaje się kosmiczna. Ciężko jest z dostępnością bankomatów w
każdym mieście, dlatego niestety zaleca się podjęcia podróży z pełnymi
sakiewkami :)
Ludzie
są bardzo uprzejmi, oraz pomocni – wiadomo, mają inną mentalność, niż
Lankijczycy, ale wrażenia podobne. Kultura khmerska jest niezwykle bogata i
interesująca. Będę oczywiście wracał do niej, gdyż z Azji Południowo-Wschodniej
to właśnie Kampucza zauroczyła mnie najbardziej. Nie tylko ze względów
historycznych, przede wszystkim przez kuchnię, ludzi… Obok ... autostrada.
Trzymam kciuki, aby stawała na nogi
równie szybko, co teraz Obecnie powszechny jest brak
edukacji, dorośli zapędzają dzieci do sprzedawania pamiątek za jednego dolara, zamiast do szkoły. Stąd niepiśmienność – ponad 60% ludności! Od wysiedlenia Phnom Penh przez Pol
Pota powszechny jest handel
ludźmi, zmuszanie do prostytucji, nawet dzieci… Młode dziewczyny z biednych
rodzin są zmuszane do prostytucji, przez co mogą utrzymywać rodzinę. W Phnom
Penh wieczorami można je spotkać… w towarzystwie starych białasów, którzy ponoć
płacą więcej za dziewice. Ponoć istnieją infolinie… można zgłosić to skorumpowanej
policji… Jest mi wstyd za tych śmierdzących bogaczy, którzy za nic mają sobie jakiekolwiek
wartości, wspomagając tenże światek przestępczy. Krwawa historia Czerwonych
Khmerów, Kambodża do dzisiaj jest najbardziej zaminowanym krajem świata, a na ulicach
można spotkać ofiary tych bomb.
Ludzie
mówią, że gdyby nie Pol Pot, gdyby nie USA, Kambodża obecnie mogłaby być na
poziomie Tajlandii, ba! Parędziesiąt lat temu nawet ją wyprzedzała! Mało osób
wie, ale Kambodża ma naprawdę piękne plaże i kurorty! Ludzie wpadają
jedynie na Angkor, a na plażę pędzą do Tajlandii… Ja też, ale następnym razem wypróbuję :)