Zaczęło się spontanicznie, początkowo z niechęcią, za którą teraz się troszkę wstydzę...
Cejlon, ojczyzna najlepszej herbaty świata, wyspa oblegana przez małpy i często zabójcze słonie, tropikalne miejsce, gdzie po obiedzie można przedawkować przyprawy okazało się jedną z lepszych decyzji w życiu. Nie zapominając oczywiście o setkach stup oraz posągów Buddy!
Jest to idealne miejsce dla osób, które planują swoją przygodę z Azją, nawet intensywny pobyt pozostawia niemały niedosyt!
Można bezpiecznie podróżować na włąsną rękę, jak również bardzo łatwo można znaleźć drajwerów którzy dostosują się do wymagań swoich klientów. My wybraliśmy drugą opcję - dosyć wygodną, ale równie klimatyczną. Spędziliśmy praktycznie cały pobyt w małym busiku, który stał się naszym letnim domem.
Z czystym sumieniem polecam działalność Kusumsiri Travels.
Czy wiesz, że... znane nam różne kolory pieprzu tak naprawdę pochozą z tego samego pnącza, dochodzączego nawet do 15 metrów!
Pieprz zielony, jest to jeszcze niedojrzałe ziarno, które po zerwaniu umieszcza się w solance lub occie, pieprz czarny jest to natomiast jego wyszuszona postać. Pieprz biały (mój ulubiony, najbardziej aromatyczny) tworzy się przez obranie pieprzu zielonego ze skórki, a pieprz czerwony jako jedyna postać jest zbierany, gdy ziarna dojrzeją (ponoć najrzadziej spotykany).
Wybierając się na Sri Lankę, koniecznie trzeba odwiedzić jeden z ogrodów przypraw. Ceny dosyć turystyczne, ale można się wiele dowiedzieć.
Skoro już wiadomo jak pieprzyć, życzę miłego dnia!